Jak już taki temat został założony to przepraszam ale zagłębiłem się w kilka stron i nic nie znalazłem...

Czy ktoś z was odnawiał emblematy do VW głównie chodzi mi o emblemat "Rabbit Fuel Injection". Emblemat jest cały nie połamany lub popękany tylko z przodu stracił kolor i gdzie nie gdzie jest porysowany. Ktoś może podpowie jak można takie emblematy odnowić Oczywiście wszystko musi być CLEAN.

Próbowałem kilku metod, na plastelinę, na oklejanie - cuda nie widy. Generalnie za każdym razem wychodziło lipnie.

Wiadomo, najlepiej zamówić nowe za wiaderko pieniędzy i jarać sie jak dziecko (sam tak często robię) ale czasem po prostu się nie da.
Dlatego zrobiłem to w ten sposób, że najpierw usuwam całość "sreberka" papierem wodnym, potem cały emblemat myję i dokładnie odtłuszczam. Malowanie na czarno całości (podkład się robi idealnie czarny i tło dobrze wygląda) a potem pędzelek modelarski, farba modelarska i mnóstwo cierpliwości. Kawałek po kawałku malujesz każdą literkę.

Farby modelarskie można dobrać w wielu kolorach, wiadomo że nie wyjdzie idealnie srebrny świecący jak nowy "chromo-plastik" ale wygląda lepiej. Na swoim mk1 malowałem napisy na złoto, więc wyszło rewelacyjnie.

Ja właśnie na szybko gdzieś wyczytałem temat gdzie gościu normalnie użył taśmy modelarskiej chromowanej i przycinał ją bardzo dokładnie ale to i tak średnio wyglądało i uprzedzał o tym żeby uważać z gąbką podczas mycia auta bo taśma może zejść ...


Tak myślałem że ktoś może aerografem by to mógł zrobić , bo z tymi pistoletami w kształcie ołówka można co do milimetra pomalować lub utworzyć kształt jaki chcesz uzyskać , ale dzięki za radę zobaczymy co z tego będzie !

Aerografem tez musisz zrobić maskowanie, bo jednak jest to malowanie pod ciśnieniem i farba jest natryskiwana. Więc zawsze jest prawdopodobieństwo że poleci nie tam gdzie dokładnie chcesz.

Kiedyś bawiłem się z napisem GOLF

Położyłem najpierw srebro na całość, następnie przykryłem to bezbarwnym.
Po wyschnięciu w kilku warstwach zaaplikowałem czarny mat.
Następnie lekko zmatowiłem P2500 na mokro same litery aż zaczęło "wychodzić" na wierzch srebro, na koniec lekka polerka i napis był jak nowy - no prawie bo chyba ori był chromo plastikowy.

Oczywiście należy zwrócić uwagę na krawędzie liter, plus nie szaleć materiałem ściernym by nie poprzecierać bezbarwnego.

Niestety fot nie mam.

duzy_przemo mam kilka zmęczonych emblematów to wypróbuję tą metodę. Brzmi ciekawie i efekt może być naprawdę dobry.

Brzmi bardzo ciekawie rydzu jak zrobisz to podeślij jakieś foto bo pomysł jest naprawde fajny